Aby zapewnić sobie bezpieczeństwo na stoku, narciarze chętnie korzystają z ubezpieczeń dla sportowców. W niektórych polisach można jednak natrafić na informację, że narciarstwo jest uznawane za sport wysokiego ryzyka. To z kolei może zmartwić np. rodziców, którzy próbują zaszczepić w swoich pociechach pasję do tej dyscypliny. Czy narciarstwo to sport wysokiego ryzyka? A może takie zapisy są nieco na wyrost? Zapraszamy do lektury artykułu, w którym postaramy się odpowiedzieć na to pytanie!
Jazda na nartach a ryzyko – co to tak naprawdę oznacza?
Na początku warto podkreślić, że ubezpieczyciele często stosują swoje własne nazewnictwo. W tym przypadku nie ma więc mowy o ryzyku jako takim. Treść polis narciarskich zawiera bowiem informację o tzw. ryzyku ubezpieczeniowym. Czym ono jest? Takie ryzyko określa prawdopodobieństwo zdarzenia, przed którym chronić ma dana polisa. Jeżeli jest ono niewielkie, ryzyko pozostaje na standardowym poziomie. Jednak przy uprawianiu sportu ryzyko odniesienia urazu jest wyższe niż np. podczas leżenia na plaży. Dlatego ubezpieczyciele stworzyli trzy kategorie poświęcone aktywności fizycznej:
- normalna aktywność;
- dyscypliny wysokiego ryzyka;
- sporty ekstremalne.
Czy narciarstwo to sport wysokiego ryzyka?
Rzeczywiście niektórzy ubezpieczyciele zaliczają narciarstwo do aktywności podwyższonego ryzyka. Co ciekawe, jego niektóre odmiany (np. freeride lub freestyle) są już uznawane za sport ekstremalny. Jak to jednak wpływa na praktykę? Czy narciarstwo to sport wysokiego ryzyka?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto najpierw zrozumieć jedną kwestię. Obecnie nie ma żadnych przepisów prawnych, które jednoznacznie określałyby zagrożenie wynikające z uprawiania konkretnych dyscyplin.To z kolei oznacza, że każdy ubezpieczyciel może samodzielnie określić, czy dana aktywność to sport ekstremalny lub wysokiego ryzyka. Mamy więc tutaj do czynienia z bardzo dużą uznaniowością.
Faktycznie jazda na nartach może być ryzykowna. Jednak w zasadzie każda aktywność fizyczna może doprowadzić do urazu lub kontuzji sportowca. Dlatego ubezpieczyciele bardzo różnie definiują to zagadnienie. Niektóre firmy zaliczają jazdę na nartach do zwykłych aktywności, natomiast inne do sportów wysokiego ryzyka.
Gdzie więc leży prawda?…
Jak to zwykle bywa, prawda leży gdzieś pośrodku. Stawianie narciarstwa na równi z np. futbolem amerykańskim nie jest do końca zasadne. Trzeba bowiem pamiętać, że ryzyko związane z jazdą na nartach zależy przede wszystkim od posiadanych umiejętności i wybranej trasy. To z kolei składa się na rozwagę, która jest potrzebna we wszystkich sportach.
Na zakończenie warto dodać, że podobny dylemat ubezpieczyciele mają np. z piłką nożną. Pozornie jest to czysto rekreacyjna aktywność. Niemniej w praktyce piłka nożna pozostaje sportem kontaktowym, a rywalizacja na boisku może być dość zacięta. Dlatego często nie da się jednoznacznie ocenić ryzyka związanego z danym sportem. Pamiętajmy o tym, że zachowanie zdrowego rozsądku to fundamentalna kwestia we wszystkich formach aktywności fizycznej!